Gdy jesteś w okolicach Wałbrzycha i masz mało czasu na wędrówke po górach to najlepszym wyjściem jest dojechać pod schronisko Andrzejówka i ruszyć na małą pętlę po okolicznych szlakach. My właśnie tak zrobiliśmy i za cel obraliśmy ruiny zamku Rogowiec. Trasa przyjemna i do pokonania przez każdego piechura bez względu na kondycję fizyczną 🙂
Start
Jak już wcześniej wspomniałem trasę zaczynamy pod Andrzejówką i kierujemy się żółtym szlakiem w kierunku opuszczonych budynków zaraz przy parkingu. Trasa wiedzie pod górę na Halę pod Klinem, z której rozpościera się wspaniały widok na Waligórę.

Z Hali pod Klinem wędrujemy dalej żółtym szlakiem, przechodzimy przez szlaban i schodzimy w dolinę pomiędzy Gomólnikiem a Turzyną. Przy ścieżkach widać przerośnięte już opieńki miodowe – doskonałe grzyby na zupę i do octu. Idąc dalej droga wznosi się aż do połączenia ze szlakiem czerwonym i niebieskim na rozdrożu pod Turzyną.



Na rozdrożu odbijamy w prawo i kierujemy się szlakiem niebieskim, który wiedzie przez szczyt Jeleniec, który wznosi się na wysokość 902 m. n.p.m. Podejście jest wymagające ze względu na podłożę. Po ostatnich deszczach ziemia trochę namokła więc zrobiło się lekkie błoto. Dodatkowo gruba warstwa mokrych liści jest dosyć śliska. Mimo wszystko udaje się przejść bez wywrotki, zdobywamy kolejny szczyt!


Schodząc z Jeleńca należy uważać na kamienie i korzenie, które są na szlaku, jesienią są przykryte liśćmi więc nie wszystkie da się ominąć. Ze szczytu na Rogowiec zostaje około 10 minut marszu. Po drodze mijamy jeszcze Skalną Bramę i meldujemy się pod Rogowcem.
Zamek Rogowiec



Wzniesienie zamku datuje się na XIII w za czasów panowanie ksiącia Bolka I Wielkiego. W jego skład wchodził zamek górny, międzymurze, zamku dolnego oraz dziedzińca. Najbardziej charakterystyczną częścią zamku są pozostałości po wieży. Zamek pełnił funkcję warowni, która należała do Księstwa Świdnickiego, Pełnił również funkcję ubezpieczania szlaku handlowego „Wysoka Droga”. Swoją znaczenie utracił podczas Wojen Husyckich, w których został zniszczony. Ówczesne ruiny były znakomitym schronieniem dla rozbójników, których gościł aż do 1483 roku kiedy to król węgierski Maciej Korwin kazał wysadzić zamek. Legendy głoszą, że rozbójnicy nie zdążyli zabrać swoich łupów z zamku i są one tam po dziś dzień.
Do teraźniejszości prócz resztek wieży częściowo zachowały się mury oraz pozostałości po basztach oraz piwnica. Archeolodzy podczas prac uwidocznili również pozostałości zamku dolnego. Dla nas prócz aspektu historycznego ważne są również walory widokowe, których to na rogowcu nie brakuje co widać zresztą na załączonych zdjęciach.

Ostatnią niespodzianką na tej wycieczce okazała się mała czarno-zółta jaszczurka czyli salamandra plamista. Radzimy uważać na takiego małego wędrowca, gruczoły po boku głowy wydzielają jad, który może i nie jest dla człowieka groźny, ale może powodować podrażnienia.

Ruiny Zamku Rogowiec – Mapka
Poniżej prezentujemy mapkę trasy. Czas jaki trzeba przeznaczyć na zwiedzanie okolicy to około 2,5 godzinki więc akurat na spacer w jesienne popołudnie. Wychodząc na szlak około 15 wracamy tuż przed zachodem słońca 🙂
Do zobaczenia na szlakach!